Siemka tu Olga 30.04.2013
To druga część mojego dnia.Więc jechaliśmy samochodem.Przez pół drogi grałam na telefonie a przez drugie pół patrzyłam przez okno na lasy i łąki.Dojechaliśmy do ruin zamku,a skoro leżały na górze to musieliśmy się na nią wdrapać Ja jak zwykle wyprzedzałam rodziców,dziadka i brata.Na górze robiłam sobie wiele zdjęć na pamiątkę.Kiedy z kończyliśmy chodzenie pojechaliśmy do źródełek.Była tam krystalicznie czysta woda.Tata powiedział mi i Igorowi żebyśmy się napili.Woda nie miała smaku, a tata mówił, że najlepsza woda jest bez smaku.Ja mi mój brat wzięliśmy sobie na pamiątkę kilka kamieni. Jechaliśmy kawałek dalej do Bramy Twardowskiego.Tam tak ze robiliśmy sobie dużo zdjęć i filmików.Na koniec pojechaliśmy na rybę.Oglądaliśmy zwierzęta.Mój brat Igor z pomocą pana od ryb złowił cztery ryby.Które zjedliśmy razem z frytkami.Do dziadka wróciliśmy o 18;00.W domu sprawdziłam czy nie mam kleszczy.To tyle z mojego dnia.
Każdy dzień chcę spędzić miło więc do zobaczenia w następnym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz